Podwójna atrakcja to podwójna zabawa, ale i podwójne wyzwanie organizacyjne. Coraz częściej duże imprezy – od plenerowych festynów po firmowe gale – korzystają z rozwiązania, jakim są dwa fotobusy pracujące równolegle. Takie ustawienie pozwala obsłużyć większą liczbę uczestników w krótszym czasie, jednak bez przemyślanej logistyki łatwo o chaos. Oto, jak rozplanować przestrzeń, ruch i zasoby, by dwie mobilne fotostrefy działały płynnie i spójnie – od momentu wejścia uczestnika po publikację zdjęć w sieci.
Strefowanie przestrzeni i osobne wejścia/wyjścia
Najważniejszym krokiem jest strefowanie przestrzeni. Każdy z fotobusów powinien mieć osobne wejście i wyjście, z wyraźnie oznaczoną trasą dla gości. W praktyce najlepiej ustawić pojazdy w taki sposób, by ich tylne lub boczne drzwi nie kolidowały ze sobą – np. po przeciwnych stronach placu, z wyraźnym odstępem kilku metrów.
Teren wokół można oznaczyć:
– taśmami lub barierkami odgradzającymi kolejki,
– podłogowymi strzałkami kierunkowymi,
– planszami z nazwami stref, np. Fotobus A i Fotobus B.
Dzięki temu uczestnicy nie krążą między pojazdami w poszukiwaniu krótszej kolejki. Warto też przygotować punkt informacyjny lub animatora, który na bieżąco kieruje ludzi do mniej obciążonego stanowiska.
System numerków lub slotów czasowych przy kulminacjach
Na dużych eventach zator najczęściej pojawia się w tzw. godzinach szczytu, tuż po rozpoczęciu imprezy lub po występach artystycznych. Aby uniknąć tłoku, można wprowadzić system numerków (np. papierowych) lub rezerwację slotów czasowych.
Wersja analogowa polega na rozdawaniu numerków gościom w kolejności przyjścia, z informacją, przy którym fotobusie mogą zrobić zdjęcie. Nowoczesne rozwiązania obejmują aplikacje mobilne z cyfrowymi slotami – uczestnik otrzymuje powiadomienie, gdy zbliża się jego czas.
Dzięki temu:
– ruch rozkłada się równomiernie,
– unika się niecierpliwych kolejek,
– obsługa może przygotować materiały (np. papier, taśmę) w odpowiednim tempie.
Warto też przewidzieć krótkie przerwy techniczne co 1-2 godziny, by oba fotobusy mogły zsynchronizować drukarki i serwery.

Identyczne ustawienia i formaty, by nie było migracji do „lepszej” kolejki
Nic tak nie dezorganizuje ruchu jak wrażenie, że jeden z fotobusów robi „ładniejsze” zdjęcia. Aby uniknąć migracji uczestników, oba pojazdy powinny być skalibrowane identycznie:
– te same szablony graficzne (ramki, logo, branding wydarzenia),
– ten sam format wydruku (np. 10×15 cm lub 5×15 cm),
– jednakowa intensywność oświetlenia i ekspozycja aparatu,
– spójne tło fotograficzne oraz zestaw rekwizytów.
Jeśli jeden z fotobusów ma inne oświetlenie (np. LED-y RGB), warto ustawić neutralny kolor, który nie wprowadza różnic wizualnych. Kluczowa jest też synchronizacja czasu druku – uczestnicy powinni widzieć, że kolejki poruszają się w zbliżonym tempie.
Stewardzi i komunikaty ekranowe do kierowania ruchem
W momentach największego ruchu niezastąpieni są stewardzi – osoby pomagające utrzymać porządek w kolejkach. Ich zadaniem jest nie tylko kierowanie gości, ale też udzielanie informacji, pilnowanie bezpieczeństwa kabli czy podłączeń oraz przypominanie o odbiorze wydruków.
Skutecznym wsparciem dla obsługi są również komunikaty ekranowe wyświetlane na monitorach lub telewizorach przy wejściu do strefy zdjęć. Mogą one zawierać:
– numer aktualnie obsługiwanej kolejki,
– przybliżony czas oczekiwania,
– instrukcję korzystania z fotobusa (np. 3 kroki: wejdź – zapozuj – odbierz zdjęcie).
Takie rozwiązanie zmniejsza presję na animatorów i ułatwia uczestnikom samodzielną orientację w terenie.
Rezerwowe materiały i backup prądu dla obu stanowisk
Przy dwóch fotobusach zapotrzebowanie na materiały rośnie dwukrotnie. Dlatego niezbędne jest zapasowe wyposażenie w obu strefach: papier fotograficzny, tusz, taśma, chusteczki do czyszczenia obiektywu i kable zasilające.
Kluczowym elementem jest także backup prądu – osobne zabezpieczenia dla każdego stanowiska. W praktyce oznacza to:
– dwa niezależne źródła zasilania lub gniazda z różnych obwodów,
– awaryjny agregat lub power station o mocy minimum 1500 W,
– przedłużacze outdoorowe z bezpiecznikami różnicowoprądowymi.
W przypadku dużych imprez plenerowych warto też rozważyć separację łączności internetowej – każdy fotobus powinien mieć własny router LTE, aby awaria jednego nie zablokowała przesyłu zdjęć do galerii.
Wspólna, spójna galeria online i znakowanie eventu
Po wydarzeniu kluczowe jest połączenie materiałów z obu pojazdów w jedną, wspólną galerię online. Uczestnicy nie powinni zastanawiać się, z którego fotobusa pochodzą ich zdjęcia – całość musi wyglądać spójnie.
Najlepiej, jeśli:
– wszystkie pliki trafiają do jednego katalogu,
– galeria ma jeden adres URL i jedno hasło,
– zdjęcia są oznaczone brandingiem wydarzenia (np. logo, data, hasztag),
– czas publikacji jest zsynchronizowany – np. do 24 godzin po imprezie.
Dzięki temu organizator zachowuje jednolity wizerunek, a uczestnicy mają poczucie, że korzystali z jednej, zintegrowanej atrakcji.
Dwa fotobusy, jeden efekt – pełna synergia i płynność
Dwa fotobusy to rozwiązanie, które znacząco zwiększa przepustowość wydarzenia i eliminuje długie kolejki – pod warunkiem, że całość zostanie dobrze zaplanowana. Kluczowe są: odpowiednie strefowanie przestrzeni, spójne ustawienia sprzętu, przeszkolona obsługa i rezerwowe zasoby techniczne.
W efekcie uczestnicy płynnie rotują między strefami, animatorzy pracują bez przeciążenia, a organizator zyskuje profesjonalną, jednolitą dokumentację całego eventu. Dwa fotobusy, dobrze zsynchronizowane, mogą więc działać jak jeden zespół – szybki, atrakcyjny i niezawodny.
